Zaznacz stronę

Wizyta u fryzjera lub kosmetyczki z natury rzeczy powinna wiązać się błogim czasem i relaksem, a później radością związaną z nową fryzurą lub gładką cerą. Niestety, jak to w życiu bywa nie zawsze jest idealnie. Zdarza się, że wizyta u fryzjera lub kosmetyczki może skończyć się nawet depresją (!) gdy zabieg zostanie wykonany niefachowo i zamiast upiększyć oszpeci klienta lub klientkę. Co wówczas? Jakie prawa przysługują poszkodowanemu klientowi? Czy można reklamować zabiegi kosmetyczne lub fryzjerskie?

Umowa z fryzjerem lub kosmetyczką? Przecież nic nie podpisywałam?

Kiedy udajemy się do kosmetyczki bądź fryzjera, pomiędzy nami a osobą wykonującą dany zabieg dochodzi do zawarcia umowy w sposób dorozumiany i/lub w formie ustnej. Niekoniecznie więc do wykonania zabiegu zafarbowania włosów, czy oczyszczenia twarzy musimy podpisywać jakieś dokumenty czy formularze.  Z reguły, każda usługa czy też zabieg w tego typu salonach poprzedzona jest rozmową, siadamy na fotel i mówimy czego oczekujemy, na czym nam zależy, kosmetyczka lub fryzjer z kolei zgłasza własne uwagi lub spostrzeżenia odnośnie naszych oczekiwań, często informuje również o możliwych konsekwencjach, czy tzw. możliwych skutkach ubocznych, wykonania danego zabiegu. Przy zabiegach inwazyjnych często jesteśmy dodatkowo poproszeni o uzupełnienie tabeli przeciwwskazań do dokonania określonego zabiegu. Po ułożeniu się wygodnie na fotelu fryzjerskim bądź kosmetycznym swoją postawą (a często i słowem) wyrażamy zgodę na zabieg, zaś kosmetyczka lub fryzjer wyraża ją w momencie przystąpienia do pracy. Jak widać więc nie potrzeba podpisywać żadnych dokumentów aby doszło do zawarcia umowy cywilnoprawnej.

To istnieje coś takiego jak umowa na oczyszczenie twarzy lub farbowanie włosów?

Co do tego czym jest umowa na wykonanie określonej usługi kosmetycznej lub fryzjerskiej istnieje spór w doktrynie. Wskazać jednak należy, iż na pewno jest to jedna z dwóch umów: umowa o dzieło bądź umowa o świadczenie usług (czyli umowa podobna w swej treści do umowy zlecenia).

W niniejszej publikacji (co zbieżne jest też ze stanowiskiem UOKIK) przyjmiemy, iż umowa miedzy fryzjerem lub kosmetyczką, a klientem takiego zakładu jest umową o dzieło. Umowa o dzieło to tzw. umowa rezultatu, w której liczy się efekt wykonania usługi.

Zgodnie z kodeksem cywilnym – przyjmujący do wykonania dzieło (czyli fryzjer lub kosmetyczka) za powstałe w tym dziele wady dotyczące jego wykonania odpowiadać będzie na zasadach na jakich sprzedawca odpowiada za sprzedaną rzecz. Klient, może zatem powołać się na art. 560 Kodeksu cywilnego, a to w związku z wyraźnym odwołaniem zawartym w art. 638 § 1 k.c., zgodnie z którym do odpowiedzialności za wady dzieła stosuje się odpowiednio przepisy o rękojmi przy sprzedaży.

Art.  638.  [Rękojmia za wady dzieła]

1. Do odpowiedzialności za wady dzieła stosuje się odpowiednio przepisy o rękojmi przy sprzedaży. Odpowiedzialność przyjmującego zamówienie jest wyłączona, jeżeli wada dzieła powstała z przyczyny tkwiącej w materiale dostarczonym przez zamawiającego.

2. Jeżeli zamawiającemu udzielono gwarancji na wykonane dzieło, przepisy o gwarancji przy sprzedaży stosuje się odpowiednio.

Art.  560.  [Uprawnienia kupującego] 

1. Jeżeli rzecz sprzedana ma wadę, kupujący może złożyć oświadczenie o obniżeniu ceny albo odstąpieniu od umowy, chyba że sprzedawca niezwłocznie i bez nadmiernych niedogodności dla kupującego wymieni rzecz wadliwą na wolną od wad albo wadę usunie. Ograniczenie to nie ma zastosowania, jeżeli rzecz była już wymieniona lub naprawiana przez sprzedawcę albo sprzedawca nie uczynił zadość obowiązkowi wymiany rzeczy na wolną od wad lub usunięcia wady.

2. Jeżeli kupującym jest konsument, może zamiast zaproponowanego przez sprzedawcę usunięcia wady żądać wymiany rzeczy na wolną od wad albo zamiast wymiany rzeczy żądać usunięcia wady, chyba że doprowadzenie rzeczy do zgodności z umową w sposób wybrany przez kupującego jest niemożliwe albo wymagałoby nadmiernych kosztów w porównaniu ze sposobem proponowanym przez sprzedawcę. Przy ocenie nadmierności kosztów uwzględnia się wartość rzeczy wolnej od wad, rodzaj i znaczenie stwierdzonej wady, a także bierze się pod uwagę niedogodności, na jakie narażałby kupującego inny sposób zaspokojenia.

3. Obniżona cena powinna pozostawać w takiej proporcji do ceny wynikającej z umowy, w jakiej wartość rzeczy z wadą pozostaje do wartości rzeczy bez wady.

4. Kupujący nie może odstąpić od umowy, jeżeli wada jest nieistotna.

 Czego może żądać Klient zakładu kosmetycznego lub fryzjerskiego?

Jeżeli usługa została wykonana wadliwie, Klient może zażądać obniżenia ceny takiej usługi, zwrotu pieniędzy, ewentualnie usunięcia wady, jeżeli oczywiście jest to możliwe. W sytuacji, gdy wykonanie poprawki jest niemożliwe, bądź spotkamy się z odmową jej wykonania, wówczas możemy żądać zwrotu pieniędzy.

Włosy miały być popielate – a na Twojej głowie pojawił się „piękny” jajeczny lub pomarańczowy kolor – możesz zażądać poprawienia takiej usługi na koszt fryzjera.

Jeśli zabieg został częściowo wadliwie wykonany możesz także wnosić o obniżenie ceny za ten zabieg.

rękojmia

A co jeśli zabieg został wykonany nie tylko niefachowo, ale fryzjer zniszczył Twoje włosy albo kosmetyczka poparzyła ciało?

Bywa i tak, że usługa nie tylko wykonana jest wadliwie, ale skutkuje koniecznością wizyty lekarskiej, stosowania leków, lub innymi długotrwałymi dolegliwościami. Wówczas niezadowolony klient ma prawo żądać od kosmetyczki odszkodowania.

Poza powyższym klient za poniesione krzywdy (ból, cierpienie fizyczne i psychiczne) może zażądać zadośćuczynienia. Kwoty, jakich można dochodzić, są trudne do określenia, każdy przypadek trzeba bowiem rozpatrywać indywidualnie.

W przypadku źle wykonanego zabiegu kosmetycznego, można się domagać:

  1. zadośćuczynienia – za doznane krzywdy;
  2. odszkodowania – udokumentowany zwrot realnej szkody związanej z zabiegiem, w tym między innymi:
    • zwrotu kosztów zabiegu,
    • zwrotu kosztów leczenia skutków zabiegu – wizyty u lekarza (np. dermatologa)
    • zwrotu kosztów dojazdów do lekarza (szpitala),
    • zwrotu kosztów leczenia,
    • zwrotu utraconych zarobków.

Oczywiście Klient musi udowodnić (najlepiej dokumentacją medyczną, paragonami za wykupione leki, itp), że szkoda faktycznie miała miejsce.

Jak to wygląda w praktyce?

Poniżej kilka ciekawych przykładów z praktyki, a dotyczących wadliwie przeprowadzonych zabiegów i wysokości odszkodowania i zadośćuczynienia jakie zostało zasądzone przez polskie sądy:

W sprawie o sygnaturze akt I C 214/13 Sąd Okręgowy w Słupsku I Wydział Cywilny w wyroku z dnia  25 października 2013 r. zasądził na rzecz powódki kwotę 24.019 zł tytułem zadośćuczynienia i odszkodowania za:

nienależycie wykonany zabiegu makijażu permanentnego brwi, który doprowadził do jej oszpecenia, co w konsekwencji naraziło ją na przykrości ze strony otoczenia, i doprowadziło do pogorszenia stanu zdrowia psychicznego uniemożliwiającego świadczenie usług w ramach prowadzonej własnej działalności gospodarczej o podobnym profilu i zakresie jak pozwana, a także naraziło ją na dodatkowe koszty związane z minimalizowaniem skutków niewłaściwie wykonanego zabiegu kosmetycznego.

Uzasadniając wyrok sąd wskazał, iż niewątpliwie dla każdego człowieka jego wygląd, ma istotne znaczenie. W sytuacji gdy dotyczy to kobiety, w dodatku młodej, każdego rodzaju defekt, powstały wbrew woli, widoczny na pierwszy „rzut oka” musi powodować poczucie dyskomfortu i ciągłego stresu. Powódka decydując się na wykonanie makijażu permanentnego w renomowanym gabinecie kosmetycznym, którego personel szczycił się posiadaniem stosownych certyfikatów potwierdzających wiedzę i umiejętności w tym zakresie, oczekiwała delikatnej poprawy i podkreślenia swojej urody. W efekcie zmuszona została do po pierwsze unikania pokazywania całej twarzy, najbardziej eksponowanej części ciała, maskując okolice czoła długą grzywką, po drugie podjęcia jednocześnie szeregu działań zmierzających do korekty lub usunięcia wykonanego makijażu w innym gabinecie kosmetycznym. Jako młoda kobieta, sama wykonująca zawód kosmetyczki powódka szczególną wagę przywiązywała do swojego wyglądu oraz reakcji, jaki ten wygląd wywołuje u innych. Sytuacja ta bezspornie w istotny sposób wpłynęła na jej stan psychiczny i funkcjonowanie na gruncie rodzinnym i zawodowym.

W sprawie o sygnaturze akt I C 600/15 Sąd Rejonowy w Toruniu I Wydział Cywilny w wyroku z dnia 25 czerwca 2018 roku zasądził na rzecz powódki kwotę 10.650 zł tytułem odszkodowania i zadośćuczynienia wskutek:

niefachowo wykonanego zabiegu powiększania ust. Powódka  poddała się w klinice pozwanej zabiegowi medycyny estetycznej polegającemu na powiększeniu ust przy zastosowaniu kwasu hialuronowego.

Bezpośrednio po zabiegu wystąpiła u niej opuchlizna ust i widoczne były grudki, które miały się wchłonąć po około 1 tygodniu. Niestety, pomimo upływu czas usta nadal były opuchnięte i widoczne były grudki. Pomiędzy dolną a górną warga widoczna była asymetria. Przeprowadzony zabieg pomimo zapewnień nie przyniósł oczekiwanego efektu. Stan ten wywołał dyskomfort psychiczny jak i fizyczny  u powódki, która z uwagi na swój nienaturalny wygląd zrezygnowała z pracy. Następstwa zabiegu utrudniły jej również funkcjonowanie podczas studiów. Pozwana co prawda wykonała kolejny „poprawkowy” zabieg, który jednak nie przyniósł oczekiwanych skutków, a u powódki nadal widoczne były zgrubienia i asymetria ust.

W tej sprawie sąd zaznaczył, iż powódka przez kilka lat miała zgrubienia na ustach i nieasymetryczny kształt ust, jej usta wyglądały nienaturalnie. Powódka zrezygnowała z pracy i ze studiów. W tym miejscu wskazać należy, iż obecnie skutki zabiegu uległy znacznemu zmniejszeniu, niemniej przez długi okres czasu powódka musiała się borykać z jego negatywnymi konsekwencjami. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, iż powódka w związku z przeprowadzonym zabiegiem nie miała możliwości usunięcia jego następstw. Z uwagi na brak dokumentacji medycznej a co za tym idzie informacji jaki preparat zastosowano do powiększenia ust nie mogła dokonać zabiegu korekcyjnego. Zmuszona była zaakceptować swój wygląd. Nie można pomijać tego, iż powódka jest osobą młodą, dla której wygląd ma ogromne znaczenie. Celem poddania się zabiegowi była poprawa wyglądu. Pomimo zapewnień ze strony pozwanej  zabieg ten odniósł odwrotny skutek, doszło bowiem do oszpecenia powódki. Stan ten trwał kilka lat, co niewątpliwie wpłynęło na jej złe samopoczucie. Powódka na skutek swojego wyglądu zakrywała usta apaszką. Przy ocenie wysokości należnego zadośćuczynienia Sąd miał na względzie fakt, iż pozwana nie posiadając stosownego wykształcenia przeprowadzał zabiegi powiększania ust zakwalifikowane jako zabiegi medyczne a nie kosmetyczne. Brak było odpowiednich procedur w tym prowadzenia dokumentacji medycznej. Takie zachowanie świadczy o wysokim nieprofesjonalizmie strony pozwanej.

W sprawie o sygnaturze akt I C 1622/15 Sąd Rejonowy Gdańsk – Północ w Gdańsku w I Wydziale Cywilnym dnia 15 lutego 2017 roku wydał wyrok, w którym zasądził na rzecz powódki kwotę 10.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwotę 807,30 zł tytułem odszkodowania.

Powództwo w tej sprawie sąd uwzględnił w całości. Uzasadniając żądanie powódka wskazała, że na skutek wadliwego przeprowadzenia w zakładzie pozwanej zabiegu fryzjerskiego (trwałej ondulacji), włosy powódki zostały zniszczone, a ich struktura uszkodzona, co spowodowało u niej szereg cierpień fizycznych i psychicznych, a także szkodę majątkową.

Sąd ustalając kwotę zadośćuczynienia wziął pod uwagę z jednej strony okoliczności, które nastąpiły bezpośrednio po powstaniu urazu i związane były z leczeniem powódki, a z drugiej strony skutki i następstwa, które trwają do dziś. Istotne dla oceny rozmiaru krzywdy powódki są skutki zabiegu w zakresie zmiany jej wizerunku. Powódka została pozbawiona swojego atrybutu w postaci półdługich włosów, które częściowo wypadały. Poszkodowana unikała ludzi, straciła poczucie własnej wartości. Do tej pory leczy się psychiatrycznie. Powódka celem poprawy wyglądu włosów i zwiększenia swojej atrakcyjności, udała się do salonu pozwanej. Dla kobiety to jak wygląda jest ważne. Właśnie po to, by wyglądać jeszcze atrakcyjniej udała się do pozwanej. Dlatego niewątpliwie wypadanie włosów powodowały u powódki istotny dyskomfort. Zupełnie zakazana była jakakolwiek pielęgnacja upiększająca włosy, nie mogła ich farbować, chodziła z 10 cm odrostami. Włosy odrastały do 2 lat.

Jeśli masz pytania, potrzebujesz pomocy, indywidualnej konsultacji napisz do mnie na adres: anna@kancelariapoprawa.pl

Więcej prawnych nowinek? Zapraszam na Facebooka i Instagram.