Zaznacz stronę

W poprzednich wpisach na blogu omawiałam tematykę rozwodu od strony winy, alimentów, czasu trwania czy kosztów (więcej TUTAJ). Mimo, iż temat staram się omówić możliwie jak najszerzej – to jedno pytanie pozostało otwarte. Kiedy (z punktu widzenia prawa) należy zdecydować się na rozwód?

Przesłanki rozwodowe.

Ustawowo, żebyśmy mogli mówić o rozwodzie musi dojść do zupełnego i trwałego rozpadu małżeństwa. Co to znaczy? Małżeństwo rozpadnie się zupełnie, kiedy nie łączą Was żadne więzi. Językiem powszechnym znaczy to tyle, że nie kochasz już męża (żony), nie współżyjecie ze sobą oraz nie prowadzicie wspólnego gospodarstwa domowego.

Trwałość – czyli co?

W przesłance trwałości rozpadu małżeńskiego chodzi o to, żeby brak istnienia więzi między małżonkami trwał w czasie. Przykładowo, nie ma mowy o trwałości, gdy mimo chwilowych nieporozumień małżonkowie współżyją ze sobą regularnie.

Z pewnością rozkład będzie trwały, jeżeli małżonkowie pozostają w nowych związkach małżeńskich. Tym bardziej, jeśli w tych związkach urodziły się dzieci. Stwierdzenie trwałości rozkładu wynika również z przyczyn, które doprowadziły do rozkładu pożycia, a także z czasu pozostawania przez małżonków w stanie zaniku więzi małżeńskich. Upływ kilku, kilkunastu czy tym bardziej kilkudziesięciu lat od początku ustania więzi pozwala domniemywać, że rozpad ma charakter trwały.

Czy może być za wcześnie na rozwód?

Nie ma jednej ustawowej definicji ile powinien trwać rozkład małżeństwa. Przyjmuje się, że żebyśmy mogli mówić o trwałości, zupełny rozkład do momentu orzeczenia rozwodowego powinien trwać kilka miesięcy. Niektórzy mówią o okresie co najmniej półrocznym. Trzeba mieć też na uwadze okres oczekiwania na pierwszą rozprawę rozwodową. Ten może trwać od 2 miesięcy do nawet roku od złożenia pozwu. Jeżeli w tym okresie między stronami nie było pożycia, to ten czas także może być doliczony do okresu trwania rozkładu.

Dowiedziałam się, że mąż mnie zdradza! Chce rozwodu już dzisiaj! Czy mogę?

Oczywiście, zdarzają się sytuacje nagłe, które przerywają małżeństwo niejako z dnia na dzień. W takim przypadku rekomenduje sprawę skonsultować z prawnikiem, który będzie prowadził Twój rozwód. Każda bowiem sytuacja powinna być oceniania indywidualnie. Oczywiście w takiej nagłej sytuacji warto podjąć także kroki wykazujące, że doszło do rozpadu w sposób definitywny.

A co z dziećmi?

No właśnie, trzeba pamiętać także, iż sąd może odmówić rozwodu, gdy ten byłby sprzeczny z dobrem wspólnych małoletnich dzieci stron.

Co to znaczy? W wytycznych wymiaru sprawiedliwości i praktyki sądowej oraz w uchwale Sądu Najwyższego wskazano następujące kryteria dotyczące przesłanki sprzeczności rozwodu z dobrem dzieci:

1) należy rozważyć, czy rozwód nie spowoduje osłabienia więzi z dziećmi tego z małżonków, przy którym dzieci nie pozostaną, w stopniu mogącym ujemnie wpłynąć na wykonywanie jego obowiązków rodzicielskich;
2) jeżeli rozwód dotyczyć ma małżeństwa wielodzietnego, w którym obowiązek utrzymania i wychowania małoletnich dzieci w pełni wyczerpuje możliwości zarobkowe i majątkowe małżonków, to wzgląd na dobro tych dzieci może przemawiać przeciwko orzeczeniu rozwodu i otworzeniu w ten sposób ich rodzicom możliwości założenia nowej rodziny;
3) orzeczenie rozwodu doprowadzi do zaspokajania potrzeb materialnych i moralnych w mniejszym stopniu niż obecnie;
4) orzeczenie rozwodu pogłębi konflikt co do wychowywania dzieci.

Sąd więc oddali powództwo rozwodowe ze względu na dobro wspólnych małoletnich dzieci, jeżeli władza rodzicielska jest przez oboje małżonków wykonywana w sposób prawidłowy, a orzeczenie rozwodu doprowadzi do negatywnych zmian w tym zakresie.

To może separacja?

W porównaniu do rozwodu przesłanki separacji są mniej rygorystyczne. Do orzeczenia separacji konieczne jest bowiem wystąpienie zupełnego rozkładu pożycia, który nie musi być, jak w wypadku rozwodu, trwały. Można zatem przyjąć, że uzyskanie orzeczenia separacji jest łatwiejsze od uzyskania rozwodu.

Separacja jest więc lepszym rozwiązaniem w sytuacji, gdy nie układa Ci się w małżeństwie, ale widzisz nadzieje na powrót do męża (żony). W tym sensie, może być czymś w rodzaju wstępu do rozwodu. Separacja może też spowodować pogodzenie się małżonków i być swego rodzaju środkiem naprawczym.

WAŻNE!

Separacja w pewnym sensie jest jak rozwód. Ustala się w zasadzie te same kwestie, co przy rozwodzie, takie jak: alimenty, kwestie opieki nad dzieckiem, sprawy majątkowe itp.

Jeśli masz pytania, potrzebujesz pomocy, indywidualnej konsultacji napisz do mnie na adres: anna@kancelariapoprawa.pl

Więcej prawnych nowinek? Zapraszam na Facebooka i Instagram.