Zaznacz stronę

Ogłoszona 11 marca 2020 roku pandemia koronawirusa zaczyna w poważny sposób niepokoić przedsiębiorców. Pozamykane szkoły, przedszkola, żłobki, odwołane imprezy, koncerty, zamknięte restauracje, teatry, galerie handlowe. Jest prawie pewne, że praktycznie każda branża odczuje skutki epidemii.

Praktycznie od początku marca 2020 roku, przedsiębiorcy zaczęli niepokoić się o to, co należy zrobić z kontraktami, których nie są w stanie rozwiązać (np. umowy terminowe). Pojawiają się pytania od klientów – czy można negocjować np. zapisy umowy ze żłobkiem lub przedszkolem, co z umowami na wykonanie określonego działa, którego obecnie nie da się zbyć, czy można się powołać na tzw. siłę wyższą i czym ona jest?

Czym jest siła wyższa?

Pojęcie siły wyższej nie jest zdefiniowane wprost w ustawie, ale powszechnie przyjmuje się, że siłą wyższą jest zdarzenie:

  1. zewnętrzne;
  2. niemożliwe do przewidzenia;
  3. nie możesz zapobiec jego skutkom.

Jako przykłady siły wyższej wskazuje się epidemie, operacje wojenne, strajki generalne, różnego rodzaju klęski żywiołowe, nadzwyczajną, szczególnie głęboką zmianę sytuacji gospodarczej, objawiającą się hiperinflacją, gwałtownym spadkiem dochodu narodowego, masowymi upadłościami przedsiębiorstw.

Gdy w umowie jest wpisana klauzula siły wyższej.

Bardzo często w umowach pomiędzy przedsiębiorcami znajdziemy zapisy odwołujące się do siły wyższej. Najczęściej w takiej klauzuli strony wyłączają odpowiedzialność na wypadek wystąpienia siły wyższej i wymieniają konkretne sytuacje, które za siłę wyższą uznają.

Przykładowy zapis umowny:

  • (…) Siła Wyższa.

Żadna ze Stron nie ponosi odpowiedzialności za opóźnienie lub niewykonanie Umowy w takim zakresie, w jakim zostało to spowodowane działaniem siły wyższej. Przez siłę wyższą rozumie się zdarzenia zewnętrzne, niezależne od Stron i niemożliwe do przewidzenia, takie jak w szczególności: wojna, pożar, epidemia, powódź, blokady komunikacyjne o charakterze ponadregionalnym, kataklizmy społeczne albo katastrofy budowli lub budynków. W przypadku wystąpienia siły wyższej Strona, która uzyskała taką informację poinformuje niezwłocznie drugą Stronę o niemożności wykonania swoich zobowiązań wynikających z Umowy oraz uzgodni z drugą Stroną podjęcie ewentualnych środków w celu usunięcia skutków działania siły wyższej. Ciężar dowodu niewykonania zobowiązania z powodu siły wyższej obciąża Stronę, która powołuje się na siłę wyższą.

Jak wynika nawet z powyższego przykładu – gdy w umowie zawarta jest klauzula siły wyższej, a Ty chcesz się na nią powołać i na tej podstawie wyłączyć swoją odpowiedzialność za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy, i tak musisz udowodnić rzeczywisty wpływ siły wyższej na niemożność spełnienia własnego zobowiązania.

Wierzyciel także nie powinien przyjąć automatycznie oświadczenia o skorzystaniu z tej klauzuli, musi ono zostać uzasadnione i przynajmniej uprawdopodobnione – najlepiej w piśmie.

Co jeśli w umowie nie ma wzmianki o sile wyższej?

Zgodnie z polskim kodeksem cywilnym odpowiedzialność za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania oparta jest na zasadzie winy. Dodatkowo dłużnik musi wykonując ciążące na nim zobowiązania dołożyć należytej staranności, którą rzecz jasna w najwyższym stopniu muszą wykazać się profesjonaliści (przedsiębiorcy).

Art.  355.  [Należyta staranność]

1. Dłużnik obowiązany jest do staranności ogólnie wymaganej w stosunkach danego rodzaju (należyta staranność).

2. Należytą staranność dłużnika w zakresie prowadzonej przez niego działalności gospodarczej określa się przy uwzględnieniu zawodowego charakteru tej działalności.

 Art.  471.  [Odpowiedzialność ex contractu]

Dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.

Art.  472.  [Odpowiedzialność dłużnika]

Jeżeli ze szczególnego przepisu ustawy albo z czynności prawnej nie wynika nic innego, dłużnik odpowiedzialny jest za niezachowanie należytej staranności.

Czyli przykładowo, aby  zaktualizowała się odpowiedzialność z tytułu braku zapłaty czynszu najmu za wynajmowany firmowy lokal – muszą zostać spełnione następujące przesłanki: szkoda (brak kwoty czynszu po stronie wynajmującego), niewykonanie lub nienależyte wykonanie istniejącego zobowiązania (brak zapłaty umówionego czynszu), związek przyczynowy między niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem zobowiązania a szkodą, która musi być następstwem okoliczności, za które dłużnik ponosi odpowiedzialność.

Mając na uwadze powyższy przykład, z perspektywy najemcy kluczowe jest wykazanie, że nie wykonał lub nienależycie wykonał on swoje zobowiązanie (nie zapłacił czynszu) wskutek konsekwencji wynikających z pandemii, za które nie ponosi odpowiedzialności, oraz że jednocześnie dołożył należytej staranności, aby je wykonać. Natomiast wynajmujący będzie musiał udowodnić, że poniósł szkodę wynikającą z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania przez najemcę.

Nie siedź bezczynnie- staraj się negocjować umowę!

Jeśli już dzisiaj podejrzewasz w swojej działalności ryzyko utraty płynności finansowej – pamiętaj, że możesz samodzielnie renegocjować warunki zawartych umów lub złożyć pismo z propozycją wcześniejszego rozwiązania umowy.

Klauzula rebus sic stantibus – może okazać się ostatnią deską ratunku.

Jeżeli renegocjacja warunków umowy nie powiodła się można rozważyć wystąpienie z powództwem w oparciu o klauzulę nadzwyczajnej zmiany stosunków (klauzula rebus sic stantibus).

Art.  357(1).  [Rebus sic stantibus]

1. Jeżeli z powodu nadzwyczajnej zmiany stosunków spełnienie świadczenia byłoby połączone z nadmiernymi trudnościami albo groziłoby jednej ze stron rażącą stratą, czego strony nie przewidywały przy zawarciu umowy, sąd może po rozważeniu interesów stron, zgodnie z zasadami współżycia społecznego, oznaczyć sposób wykonania zobowiązania, wysokość świadczenia lub nawet orzec o rozwiązaniu umowy. Rozwiązując umowę sąd może w miarę potrzeby orzec o rozliczeniach stron, kierując się zasadami określonymi w zdaniu poprzedzającym.

2. (uchylony).

Nie ulega wątpliwości, że strony zawierające umowę muszą ponieść „zwykłe ryzyko kontraktowe”, jakie wiąże się ze stałymi, normalnymi zmianami zachodzącymi w stosunkach społeczno-gospodarczych.  Przepis art. 357(1) k.c. powinien znaleźć zastosowanie wówczas, gdy pewne zjawiska wywołują taką zmianę stosunków, która nie mieści się już w granicach owego zwykłego ryzyka. Sąd rozpatrując w takiej sytuacji sprawę może zmienić sposób wykonania umowy lub wysokość świadczeń, a nawet orzec o rozwiązaniu umowy.

Uwaga! Wszystko może się zmienić w każdej chwili.

Wszystko, o czym powyżej pisałam – może być modyfikowane przez przepisy szczególne, np. specustawę dotycząca m.in. szczególnych rozwiązaniach związanych ze zwalczaniem COVID-19. Przykładowo, zgodnie z nią – przewoźnicy nie będą ponosić odpowiedzialności za szkody wyrządzone w związku z działaniami władz mającymi na celu przeciwdziałanie COVID-19, w tym w szczególności za brak możliwości przewozu wskutek ograniczeń w zakresie przemieszczania się.

Jeśli masz pytania, potrzebujesz pomocy, indywidualnej konsultacji napisz do mnie na adres: anna@kancelariapoprawa.pl

Więcej prawnych nowinek? Zapraszam na Facebooka i Instagram.